Obydwie kontrole były odpowiedzią na październikowe wystąpienie minister Krystyny Kozłowskiej, rzecznika praw pacjenta, w którym stwierdziła, że w szpitalu dochodzi do szeregu uchybień w traktowaniu pacjentów. Wystąpienie było efektem kontroli spowodowanej skargami rybnickich lekarzy na działania zatrudnionego przez nią w tamtejszym szpitalu rzecznika praw pacjenta z kontroli przeprowadzonej przez RPP były niekorzystne dla szpitala i lekarzy. Jednak według urzędu marszałkowskiego w zasadzie ani jeden z dziewięciu zarzutów stawianych przez RPP nie potwierdził się, kiedy do szpitala wkroczyli w grudniu jego kontrolerzy. W części potwierdza się natomiast zarzut, że oddziały wymagają remontów - informuje Gazeta Pudlo jest bardziej ostrożny w ocenie i uważa, że większości zarzutów RPP albo nie udało się potwierdzić, albo w ogóle trudno je zweryfikować. Więcej: Dowiedz się więcej na temat: